AUTO UNION D – rok 1938
Auto Union AG, Zwickau, Niemcy.
Koncern Auto Union przygotował na sezon 1938 nowy samochód z dwunasto-cylindrowym silnikiem o pojemności 2990 cm3 (∅ 65 x 75 mm), spełniającym wymogi nowej trzylitrowej formuły obejmującej silniki wraz z kompresorem. Krótszy silnik widlasty zajmował mniej miejsca, dzięki czemu umieszczone centralnie siedzenie kierowcy mogło być przesunięte ku tyłowi. Zmieniono także podwozie, zachowując jedynie ramę rurową ze stali chromomolibdenowej — sprawdzoną w modelach A, B i C. Tylny, wahliwy most zastąpiono mostem sztywnym typu de Dion. Siły boczne były przenoszone przez drążki typu Panhard. Resory pozostawiono bez zmian, wprowadzono jedynie drążki skrętne z bardziej miękką charakterystyką. Z przodu zastosowano amortyzatory hydrauliczne, a z tyłu hydrauliczno-mechaniczne.
Silnik z cylindrami ustawionymi pod kątem 90° miał trzy wały krzywkowe. Wał środkowy sterował zaworami ssącymi, a boczne otwierały zawory wydechowe. Wał korbowy napędzał dwustopniowy kompresor Roots o ciśnieniu 190 kPa. Czopy główne i korbowe były początkowo osadzone w łożyskach ślizgowych, a później w tocznych, przez co zastosowano wał korbowy składany z kilku części. Poszczególne elementy wyposażone były w zazębienie Hirtha stosowane w silnikach lotniczych i były połączone śrubami. Silnik osiągał moc maksymalną 357 kW (485 KM) przy 7000 obr/min. Ogromne zużycie paliwa (80-1151/100 km) wymagało zainstalowania aż trzech zbiorników paliwa. Pojazd o masie całkowitej 1195 kg rozwijał prędkość maksymalną 290-340 km/h w zależności od zastosowanej przekładni. 28 stycznia 1938 roku podczas próby pobicia rekordu szybkości na trasie Frankfurt—Darmstadt zginął główny zawodnik zespołu Auto Union – Bernd Rosemeyer. Z tego względu w latach 1938 i 1939 firma zaangażowała doskonałego włoskiego kierowcę Nuvolariego, który zaraz w pierwszym roku wygrał Grand Prix w Monzie (155,6 km/h) i w Donington (129,5 km/h). Na wyścig Grand Prix w Reims, gdzie można było rozwijać dużą prędkość, przygotowano model D z opływowym nadwoziem zakrywającym także koła. Jednakże podczas treningu uległ wypadkowi zawodnik Hasse i prace nad tym modelem przerwano, a w Reims zwyciężył Herman Paul Muller, prowadzący samochód z klasycznym nadwoziem. W tym samym roku jeszcze jedno zwycięstwo dla Auto Union zdobył Nuvolari, osiągając w ostatnim przedwojennym wyścigu Grand Prix Jugosławii prędkość średnią 129,9 km/h.